Adam Cissowski / Kultura Wokół Nas
Film o tym, jak w pędzie za zawodowym sukcesem, tracimy instynkty samozachowawcze, a zemsta smakuje gorzko. Rewelacyjny Javier Bardem w roli tytułowego bezwzględnego „Szefa Roku”. Mocna hiszpańska kandydatura do Oscara!

Marcin Radomski / KINORozmowa
Taniec zemsty doskonałego Javiera Bardema jest rozbrajający. "Szef Roku" to czarna komedia o wybuchu tłumionej, graniczącej z szaleństwem frustracji, nie tylko w biurze, ale też w hiszpańskim społeczeństwie.

Przemek Gulda / Gazeta Wyborcza
Przewrotne mistrzostwo tego filmu polega na tym, że chociaż od samego początku podejrzewamy, ba: wiemy, że jego bohater to człowiek podły, zakłamany, manipulujący i używający psychicznej przemocy, cały czas zaciekle mu kibicujemy. Nie chcemy, coraz bardziej widzimy, jakie to zło, coraz silniej czujemy w sobie antykapitalistyczny, antyburżuazyjny, klasowy bunt, ale kibicujemy. Do samego końca.

Magdalena Maksimiuk / WP.PL
Bezkonkurencyjny Javier Bardem! Jako charyzmatyczny szef dużego przedsiębiorstwa wzbudza nienawiść, zazdrość, miłość - wszystko w jednym czasie. Nie cofnie się przed niczym, by dopiąć swego. I robi to koncertowo.

PPE - portal graczy / Piotrek Kamiński
Doskonale czujący się przed kamerą Bardem czaruje widzów swoją charyzmą, każąc łowić każdy gest, każde słowo, balansując na granicy bycia szarmanckim łobuzem i bezczelną świnią.

EL MUNDO / Luis Martinez
Arcydzieło. Najlepsza komedia na rynku. Film przepływa przez ekran z lekkością, która przenika wszystko. Szef Roku jest jak objawienie. Film bawi i zmusza zarówno do śmiechu jak i do trwogi. Występ Bardema jest jak cud.

CINEUROPA / Alfonso Rivera
Javier Bardem i Fernando León de Aranoa udowadniają świetną formę w nowej nieposkromionej, zabawnej i znakomitej sarkastycznej komedii opowiadającej o poniżeniach dotykających pracowników. Bardem, zdobywca Oscara za rolę w To nie jest kraj dla starych ludzi, jest w nowej roli fascynująco odpychający.
Dzięki znakomitej obsadzie Szef Roku jest jak dobrze naoliwiona maszyna produkująca zjadliwy humor, który wyśmiewa wyzyskujący pracowników rynek pracy. Geniusz, siła oraz komizm filmu leżą właśnie w gorzkiej krytyce neoliberalnych i etycznie wątpliwych machinacji, krytyce zniewolenia i hierarchii. Krytyka ta wywołuje lawinę śmiechu dzięki wyśmienitym dialogom i żartom, których nie powstydziłby się Groucho Marx. Jako satyra Szef Roku to majstersztyk. Ten film to szaleńcza podróż w momencie, kiedy życie wydaje się zbyt dotkliwe, zbyt niepewne, czy po prostu zbyt smutne.

EL PAÍS / Carlos Boyero
Javier Bardem w stanie łaski. Jego sugestywny występ wypełnia ekran, a grana przez niego postać emanuje magnetyzmem.

SCREEN INTERNATIONAL / Jonathan Holland
Popisowa rola Javiera Bardema, głęboka i złożona, jakby z innego wymiaru. Wykorzystując mimikę, gesty i pauzy zarówno Blanco, jak i Bardem przykuwają naszą uwagę. To rola najwyższych lotów, a wielbiciele Bardema mogą być spokojni, że ich oczekiwania zostaną spełnione. Szef Roku jest równocześnie współczesnym, nasyconym komizmem moralitetem, w którym przedstawione są prawdziwe zagrożenia, co sprawia, że film nabiera przenikliwości. Historia toczy się wartko, jak dobrze naoliwiona maszyna. Film jest sprawnie zrealizowany i zabawny – zmusza do uśmiechu, a momentami rozśmiesza do łez.

THE HOLLYWOOD REPORTER / Jordan Mintzer
Zabawne i przepełnione kąśliwym humorem spojrzenie na miejsce pracy. Javier Bardem dodał kolejną postać do galerii czarujących czarnych charakterów. León de Aranoa w sposób przywodzący na myśl filmowy sarkazm braci Coen, typowy dla takich produkcji w ich dorobku jak Tajne przez poufne, umiejętnie snuje opowieść o złym postępowaniu, które ktoś stara się przedstawić jako dobre.

DEADLINE, Tom Grater
Przystępna w odbiorze kpiarska i prześmiewcza komedia miała swoją światową premierę na festiwalu w San Sebastian przed rozentuzjazmowanym tłumem. Bardem niesie tę historię, jego rola jest zniuansowana i przykuwająca uwagę, wypełnia każdy kadr subtelnym czarem.